Autor |
Wiadomość |
Nath |
Wysłany: Sob 9:12, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | nazywam sie w bruinenie Bezimienny jestem bratem Mateosa Santosa i chciałbym do was dołonczyć jestem rzemieśnikiem z 12 poziomem i pewnie chcecie wiedzieć dlaczego nie zmieniłem imienia bo niewiem jak? Pszujmjecie mnie dam bardzo durzo rzeczy |
Koleś se jaja robi, oj żebyś nie jęczał jak cię dopadnę i wbiję ci mój sztylet w gardło |
|
|
Berethor Dunharrow |
Wysłany: Sob 7:41, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
[OT] Nefariusie "rzemieśnikiem" to jedno z najlepiej napisanych słów A ytak na serio to to podanie gościa uznaje za żart, bo nikt o zdrowych zmysłach nie przyjąłbym takiego podania. |
|
|
Vatras |
Wysłany: Czw 21:59, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | nazywam sie w bruinenie Bezimienny jestem bratem Mateosa Santosa i chciałbym do was dołonczyć jestem rzemieśnikiem z 12 poziomem i pewnie chcecie wiedzieć dlaczego nie zmieniłem imienia bo niewiem jak? Pszujmjecie mnie dam bardzo durzo rzeczy |
//NON CLIMA// Ej to jest żart ,bo nie wiem czy się śmiać czy płakać.//NON CLIMA// |
|
|
Nefarius Galthorne |
Wysłany: Czw 13:31, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
Gosc napisał: | nazywam sie w bruinenie Bezimienny |
To już nie Nasz problem...
Gosc napisał: | jestem bratem Mateosa Santosa |
A któż to taki?
Gosc napisał: | chciałbym do was dołonczyć |
Każdy chce do Nas dołączyc. ;p
Gosc napisał: | jestem rzemieśnikiem z 12 poziomem |
A może coś fabularnie?
Gosc napisał: | i pewnie chcecie wiedzieć dlaczego nie zmieniłem imienia bo niewiem jak? |
Napisz do Lenwego, moze On będzie widział.
Gosc napisał: | Pszujmjecie mnie dam bardzo durzo rzeczy |
Tutaj nie wiem co napisac ;p poprosu no coment.
Gosc napisał: | rzemieśnikiem |
Gosc napisał: | Pszujmjecie |
Jak w ostatnim, nie wiem co napisac, to tu jestem pewien.
Kolejny dyslektyk ;p
Oczywiście bez urazy Eregdil |
|
|
Kalev_Ylipulli |
Wysłany: Czw 12:07, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
dowcipniś się znalazł |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 8:26, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
nazywam sie w bruinenie Bezimienny jestem bratem Mateosa Santosa i chciałbym do was dołonczyć jestem rzemieśnikiem z 12 poziomem i pewnie chcecie wiedzieć dlaczego nie zmieniłem imienia bo niewiem jak? Pszujmjecie mnie dam bardzo durzo rzeczy |
|
|
Kalev_Ylipulli |
Wysłany: Pon 20:50, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
[ co do karty postaci, to zawsze sprawdzimy z kim mamy od czynienia, ale bardziej preferujemy info zawarte w podaniu ]
Jeśli chciałbyś się przyłączyć do naszego klanu, musisz zapoznać się z naszą siedzibą ( załóż konto i wypowiedz się w paru tematach, aktywność na forum to jeden z wymogów jakie trzeba spełnić aby wejść do klanu ) |
|
|
Eregdil |
Wysłany: Pon 11:54, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
Potarł podbródek Co do motywacji... Sam nie zdziałam zbyt wiele w dzisiejszych trudnych czasach... Oferuję klanowi swój łuk i swoją krew... I tego samego oczekuję od klanu. |
|
|
Eregdil |
Wysłany: Pon 10:59, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
Znam się na zwiadzie, ziołach im łucznictwie, oraz szermierce... W ograniczonym zakresie mogę być uzdrowicielem. Potrafię tresować i oswajać zwierzęta, oraz przetrwać samotnie długie miesiące w puszczy. Mam zręczne dłoonie i potrafię otwierać zamki oraz rozbrajać bądź zastawiać pułapki...
[umiejętności w dziale "Karta Postaci"] |
|
|
Kalev_Ylipulli |
Wysłany: Sob 6:27, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
[ non clima: pisze nie najgorzej mimo błędów, a to jest najważniejsze. ]
Witam cię Eregdilu. Jeśli chciałbyś się przyłączyć do naszego klanu, musisz opowiedzieć nam o swoich umiejętnościach, poglądach, dlaczego wybrałeś nasz klan, czego od niego oczekujesz a co możesz mu zaoferować. O twojej historii nieco już wiemy, ale moglibyśmy się jeszcze nieco o twojej przeszłości dowiedzieć. |
|
|
Eregdil |
Wysłany: Czw 10:55, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
Potarł palcem bliznę na policzku... Przyznam że sam niewiele pamiętam... W ósmej erze pod innym imieniem byłem współzałożycielem rodu Nimloth... Jednak wystąpiłem z niego już po kilku miesiącach. Różnie toczyły się moje losy... Wiodłem żywot pustelnika i stałem się gorliwym wyznawcą Oromego, pracowałem jako najemny żołnierz i zwiadowca, wreszcie porzuciłem to zajęcie by oddać swe losy w ręce mego Pana... Zaszyłem się w lasach Mrocznej Puszczy , stałem się łowcą... Niewiele obchodziły mnie rządy otaczającego mnie świata póki nie doszło do Wielkiej Bitwy... Stanąłem w szeregach żołnierzy broniących Złotego Boru... I niewiele więcej pamiętam... Podobno podczas bitwy otrzymałem potężny cios w głowę, jednak, jak widać, ocalałem, choć nie wiem do końca jak… Moje wspomnienia pochłonęła mgła niepamięci, udało mi się jednak uzyskać wiele informacji o swoim dotychczasowym życiu… |
|
|
Galadil |
Wysłany: Śro 17:36, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
No tylko musi dopisać historię i parę innych rzeczy i gites. |
|
|
Vatras |
Wysłany: Śro 14:05, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
{non clima] no ja mam dysleksje ale zainstalowałem Foxa i jest gitara[] |
|
|
Nefarius Galthorne |
Wysłany: Śro 13:52, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
(non clima)Dobrze więc chcę zaapelowac do wszyskich żeby postarali się niezwracac uwagi na podanie nie poprawione każdy może miec dysleksje i to nie powinno go dyskfalifikowac.
a teraz przejdźmy do klimatu.
*za biurkiem siedział Nefarius, starszy elf ubrany w zwykłą codzienną szatę, niczym szególnym się nie wyróżniającą*
Witaj Eregdilu w Naszych skromnych progach.
Ja ze swojej strony chciałbym się dowiedziec co nieco o twojej histori...
Więc proszę, powiedz jaka była twoja historia. |
|
|
Eregdil |
Wysłany: Śro 9:52, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
[Podanie było pisane w kafejce w któtrej o dziwo Firefoxa nie było... A niestety mam dyslekcję... Zamieszczam więc poprawioną wersję.]
W drzwiach sali stanął elf o długich, kruczoczarnych włosach i zielonych oczach połyskujących zimno z pod kaptura, zasłaniającego poznaczoną bliznami twarz. Odziany był w zielone spodnie i tunikę rozpiętą pod szyją, wykonane z mocnego lnianego płótna zdobionego kunsztownym srebrnym haftem, czarną skórzana kamizelka nabijaną ćwiekami, takież karwasze i szeroki pas, oraz buty z wysokimi cholewami zapinane na mnóstwo żelaznych klamerek. Miał też na sobie ciemnozielony płaszcz podróżny z kapturem, wykonany z grubego płótna, z srebrną spinką w kształcie stylizowanej wilczej głowy i kołnierzem z białego wilczego futra. Na plecach niósł plecak z przytroczonym zwiniętym posłaniem. W dłoniach trzymał długi smukły łuk refleksyjny wykonany z jeleniego rogu, przez plecy przewieszony miał sajdak z kołczanem pełnym dobrze upierzonych strzał. Przy pasie kołysały się dwa długie, smukłe miecze. Po lewej stronie jego twarzy przebiegała długa pionowa blizna, opleciona tatuażem przedstawiającym cierniste plącze, spływający po szyi i niknący pod tuniką... Mae govannen... Nazywam się Eregdil... Powiedział ściągając kaptur. Po chwili milczenia rozejrzał się po sali, pocierając palcem bliznę na policzku. Wiele słyszałem o straży z Ithilien... A że nastały ciężkie czasy... Chciałbym wstąpić w jej szeregi... Powiedział cichym, choć pewnym i mocnym głosem. |
|
|