Strażnicy Ithilien
Forum klanu
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Strażnicy Ithilien Strona Główna
->
Biuro Dyplomaty
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Konstytucja klanu
Ogłoszenia
Uwagi na temat klanu i forum
Zamek
----------------
Główna brama
Biuro Dyplomaty
Sąd
Wieża
Sala Obrad
Zamknięta Komnata
Miasto
----------------
Kroniki Strażników
Karczma
Hyde Park
Rynek
Przewodnik
Opuszczona polana
Shoutbox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kalev_Ylipulli
Wysłany: Czw 7:43, 13 Sie 2009
Temat postu:
Rozumiem. Myślę że na razie to wszystko co trzeba mi wiedzieć. Możesz się do nas przyłączyć.
*odparł*
Biorin Yellowhammer
Wysłany: Pią 18:47, 07 Sie 2009
Temat postu:
Tak, chciałbym wstąpić w wasze szeregi. Głównie utrzymuje się z kowalstwa, ale i w kopalniach porobić nie zaszkodzi albo i pasieki pielęgnować, ale mówię , głównie z kowalstwa.
Kalev_Ylipulli
Wysłany: Pią 16:19, 07 Sie 2009
Temat postu:
Źle słyszeć takie wieści. Mówisz że chciałbyś się stać jednym z nas? Powiedz mi, z czego się teraz utrzymujesz
Biorin Yellowhammer
Wysłany: Pią 15:53, 07 Sie 2009
Temat postu:
Kiedy krasnolud usłyszał namiestnika Ithilien zwrócił się w jego stronę i spuścił głowę, coraz słabszym tonem zaczął mówić.
- Jak już wcześniej wspomniałem hobbit zmierzał do Shire, aby skrócić sobie drogę szedł przez Góry mgliste. W ten straszny dzień wracałem do domu w Morii, kiedy spotkałem istotę, która leżała między skałami, był to właśnie Sackville.
Biorin schylił czoło i mówił dalej.
-Bez wahania wziąłem go na plecy i podążyłem do swojego domu. Siedziałem przy nim chyba z 3 godziny, po tym czasie otworzył oczy i ostatnie słowa które wypowiedział to : "Jam jest Sackville Bassed, syn Samwisa Basseda, Shire, Strażnicy Ithilien, przekaż im..." i zamknął oczy. Dalej nic nie mówił. Zawędrowałem do Shire, lecz nikogo o tym nazwisku nie spotkałem. Teraz jestem tu.
Kalev_Ylipulli
Wysłany: Pią 15:24, 07 Sie 2009
Temat postu:
*Słowa które Kalev usłyszał wywołały poruszenie*
Mówisz, że nasz dawny towarzysz Sackville zginął? Co się stało tam w górach? Co ci jeszcze powiedział
*Z naciskiem zadawał pytania. Wyglądał na zszokowanego wieściami*
Biorin Yellowhammer
Wysłany: Śro 8:43, 05 Sie 2009
Temat postu: Podanie Biorina Yellowhammera [sackvill'a]
Do biura dyplomaty weszła mała gruba postać z długą brodą, można było się domyślić , że to khazad. Był bardzo zmęczony podróżą, ponieważ przeszedł dobry kawał drogi. Odziany jest w zielony płaszcz na którym podczepił części zbroi płytowej, miał również dość spory plecak. Krasnolud ściągnął po owy plecak i wyjął kawał papieru, na ów papierze było napisane podanie, wziął kartkę w rękę po czym rozejrzał się po sali, zauważył kilka ważnych osób.
Witam!
Krzyknął po czym przyłożył kartkę do oczu i zaczął czytać.
Jestem Biorin Yellowhammer, syn Brogora Yellowhammera oraz Krony Yellowhammer. Przybywam tu z Khazad-dum - rodzinnych gór i właśnie tam się wychowywałem. Mój ojciec jest, tak jest jeszcze żyje, jest kowalem, to właśnie od niego nauczyłem się sztuki rzemieślniczej. Matka zajmowała się domem, tak zajmowała się, ona natomiast zmarła tuż po moich narodzinach, prawdopodobnie był to dla niej za duży wysiłek.
Westchnął i nawijał dalej.
Dowiedziałem się o Strażnikach Ithilien od mojego przyjaciela hobbita Sackvill'a. Może to dziwne ale niziołka znalazłem w górach, ledwo żył. Coś wspominał o Shire, prawdopodobnie tam zmierzał, lecz nie doszedł.
Biorin opuścił głowę, zrobił chwilę przerwy i mówił dalej.
Mówił , też o Strażnikach Ithilien, abym wam przekazał tą okropną wiadomość. Postanowiłem kontynuować jego służbę w Ithilien.
Krasnolud chował papier do kieszonki w płaszczu i dodał kilka słów od siebie.
Z tego co czytałem można wywnioskować, że mam dobre zamiary. Od klanu oczekuje miłej atmosfery oraz pomocy w razie potrzeby, oferuje to samo.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin