|
Strażnicy Ithilien Forum klanu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asaret
Weteran
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Śro 23:26, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mexiall najgłupszą rzecz jaka można było tylko zrobic uczynił,nie dośc że mag niczym,góra żelaza wygląda ze wzgledu na zbroję która na sobie nosi,sporo waży co jeszcze utrudniło "pomysł".
Mag Mexiala przycisnął kolanem plecy,ten leżał twarzą w piasku.
-Lepiej sie poddaj,ja walki przerwać nie mogę gdyż nadalwalczyć możesz-powiedział sędzina jakby dobrze mu radził.
[Nef...mówiłem ci już...tylko tryb przypuszczający,nie orzekajacy...ty nie decydujesz co robisz...jeszcze raz i bedzie warn!!!]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nefarius Galthorne
Księciunio
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Isengard
|
Wysłany: Śro 23:50, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mógł już walkę zakończyc, wbijając Mexiallowi sztylet, jednak czekał co ten odpowie na pytanie sędziego
[Sorry Asaret, ale nie wiedziałem jak napisac, to też jest w ożekającym ale chyba za to mi warna nie wstawisz bo nie napisze "próbował nic nie robic"
, pozatym to sorry]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Méxiall
Łowca
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 12:05, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja się nie poddam. Wbij mi ten sztylet, zniszcz mnie, zniszcz moje marzenia o zwykłym życiu, zabij mnie, daj powód płaczu dla pewnej kobiety, zabij! - Mówił jakby chciał wygrać nie fizyczną siłą, a siłą psychiki. Chciał go od pomysłu zabicia go odwieść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asaret
Weteran
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Czw 12:40, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Sedzia walki nie przerwał,czekał na poczynania walczących.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asaret
Weteran
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Czw 13:42, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
[uznajemy że poprzednich dwóch postów nie było...Teraz jest kolej Mexiala,Nef albo mi sie zdaje albo juz sie napaliłeś nma zwycięstwo...pilnuj sie zasad do wygranej potem świetuj... ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Méxiall
Łowca
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 13:46, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
- Dosyć tego. - Powiedział. Ręce i nogi miał wolne, bo mag zapomniał go obezwładnić. Nogami do rytmu muzyki w jego myślach zaczął tupać, by mag na chwilę choć pomyślał o nich, jedną ręką ruch wykonał taki, że złapał zręcznie za rękę Nefariusa w której sztylet trzymał. Wciągnął powietrze, by skurczyć swą szyję i ręką odciągnął sztylet od niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nefarius Galthorne
Księciunio
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Isengard
|
Wysłany: Czw 16:43, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Czując jak Mexiall odciąga rękę ze sztyletem nie miał zamiaru jej tam dłużej trzymac, prawą nogę przestaiwł przed nogi Mexialla tak by go oblic na ziemię a lewą sięgnął po drugi sztylet i spróbował dźgnąc Mexialla w lewą rękę,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asaret
Weteran
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Czw 17:22, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mexialowi sztylet odciągnąc sie udało,acz Nefarius przybił druga wolmną ręke do ziemi sztyletem,rana zaczęła mocno krwawić a sam Mexial zwijał się z bólu na piasku trzymając się za zranioną dłoń.sedzia nie miał wątpliwosci że młodzik nic juz nie zdziała.Walka została zakończona,zwyciężył Nefarius.-powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|