|
Strażnicy Ithilien Forum klanu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asaret
Weteran
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Pią 11:33, 28 Gru 2007 Temat postu: Ancalimee vs. Nefarius |
|
|
-Achhh to bedzie ciekawy pojedynek-mruknął do siebie sędzia wchodząc na arenę,po chwili dodał-Ancalimee kontra Nefarius....-rozniósł się głos sedziego który oczekiwał na walczących.
[kolejność:Ja,Nefarius,Ann,Ja,Ann,Nefarius]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Asaret dnia Pią 15:56, 28 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nefarius Galthorne
Księciunio
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Isengard
|
Wysłany: Pią 19:31, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Wkroczył na sam środek areny, rozciągnął ręcę i jak narazie nie wyjmował broni, czekał aż jego przeciwnik stawi się na arenie, stał na jej środku i czekał na rywalkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ancalimee
Karczmarz
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: masz tyle cukierków?
|
Wysłany: Pią 19:38, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
*Nie trzeba było długo czekać, dziewczyna weszła zaraz za Nefariusem, włosy spięte luźny kucyk opadały jej miękko na plecy. Uśmiechnęła się leciutko i stanęła z boku nieco, jakieś dwadzieścia kroków od swego przeciwnika. Skinęła głową na powitanie najpierw sędziemu, potem zaś rywalowi* Jeśli o mnie chodzi, możemy zaczynać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asaret
Weteran
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Pią 20:03, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Rozumiem że i Nefarius jest gotowy...zaczynajcie-krzyknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ancalimee
Karczmarz
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: masz tyle cukierków?
|
Wysłany: Pią 20:10, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
*Nie wahając się ani chwili, gdy tylko Sędzia dał znak do rozpoczęcia walki, łuk w dłoń chwyciła i wykorzystując fakt, że oko miała niezgorsze wycelowała w pachwinę przeciwnika, gdzie szczelina w zbroi była. Ciężko było strzałę nawet zobaczyć, dało się tylko słyszeć odgłos jaki zwolniona cięciwa wydała i świst strzały przecinającej powietrze. Momentalnie cofać się zaczęła, chcąc dystans jak największy póki co utrzymać.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nefarius Galthorne
Księciunio
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Isengard
|
Wysłany: Pią 20:32, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Chciał skoncentrowac się teraz tylko na uniku.
Widząc jak strzała przez Ancalimee wystrzelona kierowała się w jego lewą stronę w kierunku pachwiny miał zamiar na prawej nodze zrobic obrót o 360 stopni z tym że gdy strzała do niego dolatywła miało byc to tylko 90 stopni tak by minęła go gdyż wycelowana była w boczną stronę postaci, ponieważ jeszcze nie wyjął miecza ręcę mieł wolne po obrocie o 360 miał zamiar zacząc biec w kierunku Ancalimee najpierw wolniej i po kilku krokach pocelowac w jej brzuch sztyletem, a potem wyjąc miecz i doprowadzic do walki w starciu.
[Gdyby celowałą w moją lewą stronę obrót byłby w lewo na prawej nodze do tyłu gdyby w prawą stronę celowała to obrót w prawo na lewej nodze do tyłu]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nefarius Galthorne dnia Pią 20:34, 28 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asaret
Weteran
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Sob 14:09, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Strzała minęła się z celem,Ann oddalała sie od niego a Nefarius sztylet wyrzucił,który takze cel minął i wbił się w drewniana ścianę areny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nefarius Galthorne
Księciunio
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Isengard
|
Wysłany: Sob 14:26, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Zbilżał się w jej stronęchcęc wyprowadzic atak, jedenak w połowie drogi nagle się zatrzymał i powiedział:
Witaj Ann, miło Cię znów widziec.
Powiedział z lekko ironią w głosie po czym posłał kolejny sztylet w jej stronę, wyciągnął miecz i zaraz za rzuconym sztyletem pobiegł by zaatakowac Ann w biodro od strony prawej, a wcześniej markując cios kłujący w brzuch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ancalimee
Karczmarz
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: masz tyle cukierków?
|
Wysłany: Sob 16:34, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
*Wykorzystując fakt, że wciąż był na sporą odległość od niej oddalony strzałę wypuściła kolejną, znów w pachwinę celując, tym jednak razem wymierzyła dokładniej, mając nadzieję, że mężczyzna w biegu nie uniknie już tak łatwo strzały* Witaj, Nef... Niemal stęskniłam się już za Tobą. *zaśmiała się pod nosem i odrzuciła swój łuk, który już pewnie przydatny nie będzie, a dłoń jej prawa powędrowała na rękojeść jednoręcznego miecza*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asaret
Weteran
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Sob 17:06, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nef tym razem szczęścia nie miał,mimo iż strzała ledwie go musnęła rozcięła skórę a krew poczeła się saczyć powoli,sztylet kolejny minął się z celem gdyż Nef nie wycelował dokładnie i nie trafił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ancalimee
Karczmarz
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: masz tyle cukierków?
|
Wysłany: Sob 17:19, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
*uniosła kąciki ust w lekkim uśmiechu, widząc, że jej strzała efekt jednak jakiś dała. Powolny upływ krwi powinien osłabiać mężczyznę. Stanęła nisko na nogach, czekając aż mag dobiegnie do niej. W prawej dłoni swój miecz dzierżyła, do lewej zaś wzięła sztylet, przytroczony wcześniej do uda. Wiedziała, że raczej nie uda jej się odbić ciosu olbrzymiego miecza dwuręcznego, liczyła raczej na to, że uda jej się uniknąć ciosy mężczyzny, który i tak mniej zwinny niż ona, teraz jeszcze był obciążony pokaźną bronią*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nefarius Galthorne
Księciunio
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Isengard
|
Wysłany: Nie 13:53, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Trudno powiedzieć że był obciążony tą bronią, może i dla Ancalimee wydała się Ona ciężka jednak magowi nie sprawiało to różnicy.
Zbliżał się do niej powolnie wiedząc że nie ma łuku musi dojść do walki w zwarciu, a do tego chciał się nad wyraz przygotować, zbliżał się do Ancalimee, a kiedy był już blisko zaatakował mieczem od strony prawej na wysokości biodra,
Atak był przemyślany, a otóż dlaczego:
Po pierwsze atak długim mieczem od strony prawej uniemożliwiał jej wykonanie kontrataku po jednej stronie,
Po drugie wyprowadzony był na wysokości biodra co nawet gdyby Ancalimee chciała ukucnąć przed bronią, nie zdążyła by.
Po trzecie gdyby atak z lewej chciała wyprowadzić, bądź uciekać od miecza w jedynym możliwym kierunku musiała by to zrobić bardzo szybko bo ostrze podążało by za nią.
Po czwarte atak do przodu by się nie opłacił gdyż miecz jednoręczyny i sztylet są stanowczo zakrótkie by sięgnąć maga walczącego mieczem dwuręcznym.
Po piąte nie mogła by się cofnąć do tyłu bo z tyłu jest ściana areny.
Wywnioskowałem że stoi przy ścianie bo kiedy zaczynałem pojedynek stanąłem na środku areny, a Ona napisała ze stanęła z boku, ja to tak zinterpretowałem jednak decyzje pozostawiam sędziemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asaret
Weteran
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Nie 20:45, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ann zwinna i szybka prawie ciosu uniknęła odskakując na bok jednym susem w lewo.Ostrze jedynie końcówka jej dosięgło i ranę podłużną w biodrze zrobiło,ukucnęła na zranionej nodze.
[Nef moze gdybys tak nie filozofował to byłaby najszybciej zakończona walka...ale po prostu zaczynasz mnie delikatnie mówiac denerwowac.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nefarius Galthorne
Księciunio
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Isengard
|
Wysłany: Nie 23:32, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Postanowił kontynuowac dobrą passę i szybki cios kłuty w skuloną Ancalimee wykonał, koncentrując się przy tym na ewentualnym kontrataku który Ancalimee mogła wyprowadzic
[Mówiłem w ostatniej walce chyba że jeszcze raz nie trafie to się rozpisze.
Ale spoko już nie będę ale jeśli teraz po krótkich opisach będę baty dostawał to nie wiem ;P]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ancalimee
Karczmarz
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: masz tyle cukierków?
|
Wysłany: Pon 8:57, 31 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
*Syknęła z bólu, gdy ostrze miecza skórę jej na biodrze rozcięło. Przykucnęła aż z bólu, wykorzystała jednak ten fakt i płynnie do obrotu przeszła //w sensie, że fikołka, ale to głupio by brzmiało//, lewą rękę tak ustawiając, by sztylet zahaczył o nogę maga pod kolanem. Taki przewrót w przód dałby jej taką przewagę, że w szybki sposób znajdzie się zaraz za magiem, co ograniczy możliwość jego ataku przy pomocy tak długiego i nieporęcznego oręża*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|