|
Strażnicy Ithilien Forum klanu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asaret
Weteran
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Pią 23:07, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ann kopnęła Nefa i najwyraźniej ja noga zabolała acz to tylko chwilowe było i w niczym jej nie przeszkodziło.Mag próbował ostrze wyjąc,i udało mu się to,lecz krwotok się tylko przez to zwiększył co oznaczało że nie długo Nef z wyczerpania paśc może.Próbował zadac cios acz Ann była zbyt daleko.
[stronniczy...hohoho:P:Pnarazie nie przegrywasz...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nefarius Galthorne
Księciunio
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Isengard
|
Wysłany: Pią 23:12, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Krwotok, nie krwotok, sztylet uniemożliwiał wykonanie dobrego ataku, teraz gdy go nie miał postanowił rozegrac to szybko, miecz do krwawiącej prawej ręki przełozł i oparłgo o ziemię a korzystajac z oburęczności do lewej ręki wziął sztylet i rzucił nim w kierunku Ancalimee, która teraz była tak blisko.
Celował w jej klatkę piersiową.
[No wygywa i co , ja jestem wytrzymały mam to w cechach niech se wali , ja tam lubie moje sztyleciki i w nią rzuce nim, ale kurde Asaret chyba nie sądzisz że mam zeza, że nie trafiam ciągle
Obejzyj se horro na jedynce ]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nefarius Galthorne dnia Pią 23:15, 04 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ancalimee
Karczmarz
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: masz tyle cukierków?
|
Wysłany: Wto 22:20, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
*Rękę jedną do siebie przycisnęła, chcąc rękojeścią miecz sztylet odbić, sztyletem zaś trzymanym w drugiej ręce chciała zaatakować tak by prawą dłoń, krwawiącej już ręki skaleczyć, tak by już nie mógł mężczyzna ciężkiego miecza utrzymać*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asaret
Weteran
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Wto 23:27, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Odbicie sztyleta nie powiodło się,zapewne gdyby Ann się przed nim uchyliła udałaby się ta sztuka acz inaczej zrobiła.Sztylet trafił w jej ramię.Ból przeszł ja gdy atak wyprowadzała i dłoń maga zamiast pożądnie zranic ledwie skaleczyła.
[Ann... zmarnowałaś taka szansę...gdybys nie chcioała odbić klinga miecza "lecącego" sztyletu...ojejej.postaraj się teraz..]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ancalimee
Karczmarz
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: masz tyle cukierków?
|
Wysłany: Czw 17:06, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
*Pomimo bólu silnego w ramieniu, nie zamierzała się poddawać. Wiedziała, że przeciwnik stracił już więcej krwi i powinien wolniej teraz reagować. Nie wahając się, półobrót z lewej strony wykonała, mieczem chcąc cięcie wykonać na wysokości ramienia mężczyzny, sztylet zaś nagłym ruchem, w ostatniej chwili planowała wbić zaraz nad biodrem mężczyzny, gdzie napierśnik się kończył. Ufała, że celność jej nie zawiedzie, a ostrze miecza miała na tyle wytrzymałe i naostrzone, że mogło by zbroję przeciąć, szczególnie na ramieniu. W ruch ten włożyła całą swoją siłę, chcąc jak najszybciej już walkę tą zakończyć.*
[Jak niby mogłam uchylić się przed lecącym sztyletem, skoro Nef rzucił go stojąc zaraz przede mną?!]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nefarius Galthorne
Księciunio
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Isengard
|
Wysłany: Pią 21:03, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Był wytrzymały, starał się ignorowac ból, miecz do przodu z nad prawego ramienia płasko ustawił, i wykorzystując swoją siłę pocelował nim około dziesięc centymetrów pod szyję, tak by nie trafic w serce jednak zaatakowac ponad brzuchem, szybkim ciosem kłutym, jednocześnie wystawiając rękę tak by ramię było jak najlepiej zasłonięte, a ręka na której była mocna zbroja przyjęła cios gdyby Ann nie dźgnął miecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asaret
Weteran
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Sob 15:06, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ann udało sie plan wykonać,obróciła się i zaatakowała maga w ramię ostrze zatopiło się głęboko,sztylettem niestety nie trafiła.To spowodowało że niestety takze Nef ją trafił ostrze zraniło ją robiąc podłużną raną z boku tułowia.Ann wzdrygnęła się aż z bólu,niedługo walka się zakończy,albo po ataku albo po padnięciu jednego z zawodników.
[źle to ziterpretowałem...było blisko a nie zaraz przed tobą... ]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Asaret dnia Sob 15:07, 12 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nefarius Galthorne
Księciunio
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Isengard
|
Wysłany: Sob 20:21, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Po dźgnięciu, Ann mieczem postarał się by walnąc w rękę Ann która sztylet w ciele maga wbiła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ancalimee
Karczmarz
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: masz tyle cukierków?
|
Wysłany: Sob 23:31, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
*Wykrzywiła usta w grymasie bólu. Przeciwnik ciężko już ranny był, ale i ona do zdrowych nie należała, trzeba było zakończyć szybko walkę. Nie wahała się już i sztylet wypuściła, którym ciosu nie udało się zadać i cios z całej siły pięścią w twarz maga wyprowadziła, chcąc nos mu złamać*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asaret
Weteran
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Sob 23:48, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ann jako ze bronia walczyc potrafiła zwyczajna bijatyka karczemna jej nie szła za dobrze.Podbiła jedynie oko maga,oslepiając go na nie.To działanie było zaskoczeniam dla Nefa i jego zamiar po myśli nie poszedł cios minął się z celem.
[brawo Ann za oryginalność...i szkoda Nef ale nie wiedziałem czym starałes się ja walnąc...bo od kiedy to mieczem się wali... szczegół ale robi róznice....i przy okazji ona nie wbiła sztyletu w ciebie tylko miecz ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nefarius Galthorne
Księciunio
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Isengard
|
Wysłany: Nie 12:36, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Na jedno oko nie dowidział jednak drugie miał sprawne, wypuścił z ręki miecz i sam prawą pięścią w brzu przeciwniczki pokierował, potem lewą serpowym w twarz Ann, i dalej kolejną serię w inne miejsca chciał wyprowadzic.
[Dla mnie taki miecz to jak sztylet ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|