Strażnicy Ithilien

Kalev_Ylipulli

* uśmiechnął się i pociągnął duży łyk z kufla * ja bym tego nie traktował jako zniewagę. To nawet dobrze że się o nas mówi, nie? * odłożył kufel * A ten śmiałek, który uznał nas za odrębną rasę kandyduje teraz do klanu. Nie jest taki głupi jak się mogło wydawać. Ma talent, choć brakuje mu doświadczenia

Palestir

U nas poprawi jedno i zdobędzie drugie*uśmiechną się*
Kto wie może dzięki niemu Lenwe wprowadzi rzeczywiście nową rase...
*zaśmiał się* W sumie to mnie owy śmiałek nie obraził, a jedynie lekko wprawił w samouwielbienie *mrugnął okiem*
zapowiada się ciekawa "świeża krew" *Dopił trunek i skinął na karczmaża prosząc o kolejny kufel*

Kalev_Ylipulli

na pewno nieraz jeszcze da o sobie znać. Byleby nie rozrabiał jak Venegor * badawczo rozejrzał się po karczmie *

Damrod

*Do karczmy wszedł dobrze zbudowany człowiek*
Karczmarzu,nalej mi piwa...*wypił piwo i usiadł przy stoliku*
Ach...Ciekawe co mnie jeszcze dziś czeka...?
*założył kaptur na głowe i wyciągnął swoją fajkę*

Guldan O. Merruzo

*Do karczmy wchodzi krasnolud w ciemnozielonym płaszczu podróżnym.Na plecach widać było zakrwawiony młot bojowy.*Witajcie*Zagrzmiał jego głos po czym usiadł na krześle*

Guldan O. Merruzo

*Zamówił piwo po czym zaczął się bawić swym młotem kowalskim*

Guldan O. Merruzo

*Spojrzał na rozmówce ciężkim wzrokiem*Oczywiście*Zaraz po tym słowie na jego ustach pojawił się przyjazny uśmiech*

Ellesär Fenion

*Drzwi się rozwarły szeroko i powiało chłodnym powietrzem. Wszedł przez nie wysoki elf z łukiem na plecach i lekkiej zbroi podróżnej.* Witajcie przyjaciele *Powiedział po czym usiadł przy stoliku przy ścianie i zamówił jedno piwo*

Guldan O. Merruzo

Witaj*Powiedział do nowoprzybyłego i napił się piwa*

Hordker Ylipulli

*Za Ellesarem wszedł Hordker* Ha! Witajcie! *podchodzi do lady* Kolejka dla wszystkich! Tylko czegoś mocnego, może Napuj Boguff, bo już się za nim bardzo stęskniłem.

Parson

Dawno cię tu nie było *powiedział elf popijając browara*

Ellesär Fenion

*wziął swoja kolejkę napoju Boguff i odstawił pusty kufel po piwie i popatrzał po zgromadzonych* No to co u was słychać ciekawego? Bo jakoś nudno sie zaczyna robić.

Parson

*przyłączył się do Ellesär-a* No teraz nudno bo o wojnie dalej nic nie wiadomo*elf wziął łyk piwa*

Kalev_Ylipulli

o wojnie nadal nic nie słychać * spojrzał na kufel* Jeśli już do niej dojdzie to mam nadizeje żenie obejmie samego Ithilien

Ellesär Fenion

*Westchnął* Przydało by się trochę rozruszać. A tak w ogóle to które klany służą Melkorowi??