Strażnicy Ithilien

Itilion B.Y · Gość

*Dzięki. Jesteś cudowna.*
Wziął talerzyk i nałożył sobie soczyste mięso a po chwili zajadał się nim

Aris

Aris obudził sie i otworzył oczy, widział tylko zamazane postacie nie daleko szynku. Gdy zamrugał parę razy i przetarł oczy wróciła mu ostrość widzenia i mógł rozpoznać obudzonych klanowiczów. Usiadł wygodniej na krześle i przeciągnął sie. Wstał, otrzepał się z okruszków lembasów i ruszył w stronę przyjaciół, którzy zgromadzili się przy beczce...

Niara Arith Yávëtil

Dziękuję. I smacznego. *Uśmiechnęła się i do jedzenia zabrała.*

Itilion B.Y · Gość

Khazad wstał i podszedł do beczki z khazadzkim
*Teraz do pełni szczęścia brakuje tylko jednego. Piwo dla wszystkich!* Powiedział podniesionym głosem po czym zaczął rozdawac kufle z trunkiem.
*Czego chcieć więcej.*

Avaren

Egenor, krzyknij jeszcze raz to cię zaknebluję... Wysyczał Avaren, odsuwając od siebie kufel i powoli, suchymi ustami próbował zjeść potrawę.

Marikor (Galahad)

No dobra dzięki Egenor*Marikor wziął kufel i począł sączyć piwo.Chłodziło i koiłó podniebienie wprowadzając w błogi stan*

Niara Arith Yávëtil

A ja dziękuję za piwo. *Uśmiechnęła się i piwo odsunęła.* Wolę swoje wino. *Po czym wyciągnęła rękę po nie i do kieliszka sobie nalała.*

Aris

Elf otrząsnął sie trochę i zobaczył, że Egenor stawia wszystkim piwo wiec odebrał swojeDzięki, twoje zdrowie Upił łyk piwa i odstawił je na stół, nie miał zbytniej ochoty na piwo... raczej by coś zjadł

Marikor (Galahad)

*Najedzony i napity Marikor rozsiadł się wygodnie i nabił fajke fajkowym zielem i pogrązył się w wydmuchiwaniu róznego kształtu dymu*

Keiran

*Drzwi karczmy uchyliły się lekko, po chwili do pomieszczenia weszła powolnym krokiem elfka* Witajcie*Zwróciła się do obecnych po czym usiadła na jednym z wolnych miejsc*

Nira

*Elfka wracała na swoje miejsce przy stoliku trzymając w ręku kufel z piwem, które rozdawał Egenor. Przechodząc obok Marikora mruknęła coś o cholernym dymie, od którego zawsze łzawiły jej oczy. Gdy usłyszała, że ktoś wchodzi do karczmy, odwróciła sie w tamtym kierunku i skinęła głową na powitanie do wchodzącej elfki*

Avaren

Avaren jedynie podniósł rękę i niezgrabnie się uśmiechnął, zajęty skrupulatnym przeżuwaniem pokarmu.

Niara Arith Yávëtil

*Oderwała się na chwilę od jedzenia. Odkręciła się w stronę drzwi i skinęła głową na powitanie przybyszce. Potem znowu zabrała się do jedzenia popijając co i raz winem.*

Marikor (Galahad)

*Marikorowi nudziło się bardzo.Nie miał nic do roboty po za paleniem fajki.Pogrążł sie nad wymyślaniem dla siebie jakiegoś zajęcia*

Avaren

Avaren dojadł posiłek i rozejrzał się. Pomyślał chwilę i odezwał się cicho, wyjmując własną fajkę. Marikor, sypnij trochę ziela...