Strażnicy Ithilien

Drael_

*do bramy zbliża się mężczyzna w ciemnej szacie z kapturem na głowie, nie widać jego twarzy. Zbliżył sie do strażnika i powiedział* Wpuść mnie do zamku. nie mam zamiaru sie przed tobą tłumaczyć, czego tam szukam. A zresztą i tak nie pojmiesz mego powodu. Jeśli mnie nie wpuścisz, bardzo szybko zostaniesz wezwany do pana Kaleva Ylipulli na rozmowę, a wiem że nie będzie to miła pogawędka. To jak, wpuścisz mnie grzecznie? Czy mam powiadomić pana na zamku, że nie chciałeś mnie przepuścić. *nie podnosząc głowy i nie ujawniając twarzy czekał na odpowiedź*

Nero

*Elf spojrzał na tajemniczą postać i przemówił* Miło mi pana poznać ale bez podanie przyczyny spotkania z Kalevem nie mogę cię wpuścić chodź byś mnie zabił. To mój obowiązek, że nie wpuszczam obcych do zamku. Odpowiesz na parę pytań, oddasz broń i wtedy pomyślę czy cię wpuszczę.*dodał khazad* A oto pierwsze z nich. Jak się nazywasz drogi towarzyszu i co cię do Nas sprowadza.*zapytał strażnik*

Drael_

*spojrzał na strażnika uchylając część swej twarzy* Przybywam na wizytę d mojego starego przyjaciela - Kaleva. O jej powodzie i celu nie dowiesz się nigdy. Broń? Hmmmm. Mogę oddać i tak nikt mi tu nie jest niczego winny, a ni ja jemu, więc nie jest mi potrzebna. Masz dla mnie jakieś pytania? Byleby nie były zbyt prywatne i nie było ich za dużo to odpowiem.

Nero

*Krasnolud odebrał broń towarzyszowi po czy rzekł* O tym czy pytania będą osobiste pozwól, że sam zdecyduję a tym czasem jak się nazywasz? Me imię to Nero a jak brzmi twoje mości panie?*zapytał*

Drael_

*oddał broń i wciągnął sie w te płytka konwersację* Me imię brzmi .... cholera! *zasięgnął do kieszeni, rozpaczliwie czegoś szukając* Gdzie ja to schowałem *szukał dalej, aż w pewnej chwili wyciągnął fajkę i odpalił ją* Zapomniałem o mojej fajce, lubię ja popalać w trakcie rozmowy, co jest dla mnie rzadkością, prędzej wdam się w bójkę niż z kimś pogadam, bynajmniej na trzeźwo. Ahh! Me imię pytasz. Nazywam sie Drael. Jakieś jeszcze pytania mistrzu spod bramy *uśmiechając sie perfidnie do strażnika co byłoistną prowokacją *

[ moja postać jest zawadiackim lekkoduchem, więc tak będę toczył tą i wszystkie konwersacje. bez obrazy ]

Nero

Drael no i już dużo wiem*uśmiechnął się strażnik* To jeszcze powiedz mi, dlaczego chcesz do Nas dołączyć, skąd się o Nas dowiedziałeś i z czego się właściwie utrzymujesz?*zapytał ironicznie*

Drael_

Dlaczego chce dołączyć? *uśmiechnął się szyderczo* Bo już kiedyś byłem członkiem tego klanu, wiele przed tobą. Ta odpowiedź odpowiada również na pytanie skąd sie o was dowiedziałem. A trzecie pytanie z czego się utrzymuje to moja sprawa prywatna. I proszę o nie ingerowanie w takowe sprawy.

Nero

No tak nie jesteś zbyt rozmowny*podsumował strażnik* No ale dobrze wejdź i idź do biura dyplomaty.

Drael_

*odetchnął z ulgą* Dzięki serdeczne. W końcu! *wszedł przez bramę i poszedł w kierunku biura dyplomaty, mamrocząc coś pod nosem*