Strażnicy Ithilien

Niara Arith Yávëtil

Też na tak.

Kalev_Ylipulli

mam pewne wątpliwości jeszcze

[ chodzi o to że aktywność Tarnausa przejawia się głównie w hyde parku. To nie jest coś złego że tak pisze ale za mało się udziela w innych częściach forum a to zwykle xle wróży na przyszłość ]

Qain

[Bardzo przepraszam ale w wierzy mam się udzielać? w przewodniku gdzie? itp..
l;-/ Nie chcecie to mnie nie przyjmujecie!]

Nefarius Galthorne

Spokojnie, czy ktoś powiedział że Cie nie chce?
Kalev, nowi nie mają dostępu do sali obrad, więc sam wiesz Smile

Może Parson daj mu tam dostęp, to zobaczymy.

Kalev_Ylipulli

no masz rację w sumie. Nie obrażaj się tak, nikt nie powiedział że ciebie nie przyjmiemy. Właściwie myślę już że możemy cię jutro przyjąć.

Parson

Już ma dostęp do sali obrad, niech się wykaże.

Itilion B.Y · Gość

Czyli życzymy powodzenia.

Kalev_Ylipulli

w każdym razie i tak już powinien zostać przyjęty. Będziemy go uważnie obserwować na początku

Qain

Dobra napisze coś w Sali Obrad ale takie nie bezsensownego żeby nie byłó i w Karczmie.

Kalev_Ylipulli

pamiętaj jednak że nie chodzi o to żeby "coś" napisać. Liczy się ogólna aktywność. Widzę że masz predyspozycje na strażnika więc cię przyjmiemy.

Qain

Bardzo dziękuę..

Gość

Elf od samego początku siedział w rogu pomieszczenia, przyglądając się dokładnie nowemu kandydatowi. Z każdą chwilą był coraz bardziej zdziwiony sytuacją, która powstawała.
-Czyżby Tarnaus nie był dobrze wychowany przez swą matkę? Ależ to nie możliwe, przecież tak go kochała. Czemu nie zapukał? I czemu powitał tylko dyplomatę? Przecież każdy ma swój głos im również należy się szacunek. Elf w myślach oceniał kandydata, który już na samym początku zrobił na nim złe wrażenie.
- Czemu zaczął coś pisać na pergaminie, nie podając go później żadnej z gromadzonych osób? Dziwne. Chociaż imię swe podał. Dla czego naglę wszyscy zaczęli mówić, że chcą go widzieć w naszych szeregach? Zaledwie imię swe podał. To chyba za mało? A może po prostu elf przysnął i coś go ominęło?
Turgot podniósł się z krzesła i przemówił, gdy kandydat był już strażnikiem, strażnikiem bez konkretnego powodu, bez rekrutacji.

- Ja jestem zdecydowanie na NiE! Mężczyzna ten nie dał nam powodów byśmy go przyjęli. Ledwo imię swe podał i na pergaminie coś naskrobał nie odczytując nam tego!
Po tych słowach zabrał swój łuk, który leżał tuż obok i wyszedł z biura, nigdy już w tym pomieszczeniu go nie widziano.

[ No dobra nawet gdyby odczytał by te swoje bazgroły i tak był bym na NIe. Co to ma być? Polakiem jesteś? Bo odnoszę wrażenie, że NIe.

Wiele osób pisało do mnie z obelgami, owy strażnik również wyklinał mnie i takie inne a w pierwszym poście napisał, że zapewnia kulturę, więc coś tu nie gra. Zapewne pytaliście i pytacie czemu odszedłem, to co się wyprawia w tym biurze jest jednym z powodów. ten system rekrutacji nie ma sesnu, bo nie ilość się liczy a jakość. 5 osób może więcej niż 15. Bo co ten sztuczny tłum? Dla prestiżu? Jest nas dużo to znaczy, że jesteśmy najlepsi? O tuż NIE! Było o wiele więcej powodów, dla których odszedłem ten był tylko jednym z nich. Pozdrawiam. Prosił bym o nie kasowanie tego postu, chociaż do czasu aż zainteresowane osoby go przeczytają]

Twój Stary

Wpierdol?

Gość

i odezwał się Tarnaus ;] brawa dla niego ;]

Nefarius Galthorne

Więc tak, co do Ciebie Turgocie, to mi sie nie wykręcaj że to był jeden z powodów.
JAkoś po pierwsze, nie przypominam sobie byś miał do tego jakiekolwiek zastrzeżenia, to po raz, a po dwa, powodbem twojego odejścia było to"
"Czemu robicie coś za moimi plecami?" "Dajcie mi dostęp do komnaty" i nasza odmowna odpowiedź, więc mi się teraz nie wykręcaj, bo widać że jesteś poprostu rządny stołków. A co do Nathaniela, nie musisz odrazu przeklinać, nie?