Strażnicy Ithilien

Natasha · Wysłany: Pią 15:31, 21 Mar 2008 Temat postu: Podanie-Natasha

*Prosto z bramy młoda elfka imieniem, Natasha poszła w kierunku Biura Dyplomaty tak jak jej strażnik nakazał. Idąc do wybranego miejsca rozglądała się po owym otoczeniu. W końcu stanęła przed budynkiem Biura Dyplomaty. Pociągnęła za klamkę i drzwi się otworzyły. Weszła do dużej sali, rozejrzała się i stanęła na środku* Witam wszystkich. Moje imię brzmi Natasha, nazwisko rodowe Goldensun, a nazwisko po ojcu Alcarin. Jestem elfką wysokiego rodu. Przybywam z Lothlorien miasta druidów gdzie mieszkam wraz ze swą siostrą Ireth. Obecnie pobieram nauki magii u swojej prababki, na co dzień zajmuję się warzeniem mikstur oraz zbieraniem ziół. W wolnych chwilach spaceruje po lasach i podziwiam przyrodę. 3 lata temu straciłam ojca który zginął na wojnie, matka zginęła 5 lat temu. Bardzo przeżyłam utratę rodziców. Jedyną rodziną jest teraz dla mnie siostra Ireth i prababka Enigma. Uwielbiam zwierzęta i różnego rodzaju rośliny oraz kwiaty. Umiem posługiwać się sztyletem, poruszać się cicho oraz widzieć w ciemnościach. Z alchemi jestem bardzo dobra. Umiem robić antidota oraz różnego rodzaju mikstury lecznicze. Mam 19 lat, więc jestem bardzo młoda i chciałabym wstąpić do tego klanu i wystąpić w obronie Ithilien. Jestem pracowitą elfką, ale też co za dużo to niezdrowo.

Nefarius Galthorne · Wysłany: Pią 16:07, 21 Mar 2008 Temat postu: Re: Podanie-Natasha

Kilka słów wstępu...
Nie skomentuję fabularnie dopóki nie napiszesz pożądnego podania...

Niara Arith Yávëtil · Wysłany: Pią 16:17, 21 Mar 2008 Temat postu:

[Nef, musiałeś aż tak ostro ją skrytykować? :/]

Tak, jest pierwszą ofiarą mojego niecnego spisku...
Składa do nas podanie drugi raz, mogła się czegoś nauczyc, a wedle myśli do trzech razy sztuka, ma ostatnią szansę, bo to co napisała nie przejdzie...
Powinna się cieszyc że powiedziałem co jest źle, a nie podziękowałem i odesłałem z kwitkiem...
Poza tym doszłem do wniosku że za łatwo przyjmujemy ludzi...
Jak zrobimy większy rygor rekrutacji, nie będą tak potem odchodzic.

Alibeth · Wysłany: Pią 16:24, 21 Mar 2008 Temat postu:

[ Mnie krytykował Kalev, ale nawet on napisał tych krytyk mniej od ciebie Nef ]

poprostu nie pasuje mi jej styl, niech się cieszy że ma szanse na poprawę, bo dałem ją tylko dlatego, że jakbym definitywnie odrazu NIE powiedział, to pół klanu miało by pretensje...
Jeśi lubicie śmiechu wartę polecam ID 1160 sesja "Oblicze zła"...
Pozdro dla niewiernych, jak ktoś ma jeszce jakieś prentensje, żeby nie spamowac niech pisze na priv, umiesze je w swoim poście i dodam moją odpowiedź, jak ktoś napisze tu posta bez sesnsu ostrzeżenie...

Kalev_Ylipulli · Wysłany: Sob 12:07, 22 Mar 2008 Temat postu:

Jak przechodziłą przez bramę to zrobiłą całkiem dobre wrażenie, ale podanie pogorszyło całą sprawę. Nie mam nic przeciwko drugiej próbie, zwłąszcza że cholernie potrzebujemy ludzi do klanu i ludzi gotowych walczyć za Ithilien ( mniejszy rygor przyjmowania ), ale na razie to za mało. Więcej o sobie napisz, rozwiń historię, napisz coś o charakterze i będzie już całkiem dobrze.

Laurendil Galthorne · Wysłany: Sob 20:58, 22 Mar 2008 Temat postu:

Jestem za Kochana Very Happy

(jak zwykle ostatnio xD)

Natasha · Wysłany: Wto 15:28, 25 Mar 2008 Temat postu:

[postanowiłam poprawić podanie]

*Do Biura Dyplomaty weszła niepewnym krokiem młoda elfka. Rozejrzała się po sali.*
Witam wszystkich tu zebranych. Nazywam się Natasha Goldensun, lecz wbrew nazwisku nie jestem córką Beau Goldensun.
Gdy byłam dzieckiem przygarnęła mnie, moi prawdziwi rodzice zginęli. Matka gdy miałam kilka lat, ojciec,Ellsar Alcarin, niedługo potem w czasie wojny.
Babka i prababka nauczyły mnie subtelnej sztuki warzenia eliksirów, a także mieszania trucizn.
Przybyłam tu, aby zostać Strażniczką Ithilien. To piękna kraina i chciałabym tu zamieszkać i odnaleźć spokój utracony przez ciągłe tragedie rodzinne.
Los nie dał mi przyjaciół. Mam nadzieję, że tutaj ich zyskam.
Moja siostra Ireth wiele mi opowidała o Strażnikach i zapragnęłam poznać Was.
*Natasha spojrzała na twarze zebranych w biurze.*
Chciałabym do Was dołączyć, zostać Strażniczką Ithilien, poświęcić życie w walce o przyszłość krainy, nawet za cenę własnego życia.
*Ostatnie słowa wypowiedziała z wielkim zapałem, po czym zamilkła w oczekiwaniu na reakcję.*