Strażnicy Ithilien

Kalev_Ylipulli

*w sali po raz kolejny zjawił się Kalev. Od razu rozpoznał w kandydacie znajomą już twarz* Winien jestem wam wyjaśnienia *zwrócił się do zgromadzonych* Heyan rozmawiał ze mną w sprawie wstępienia w szeregi Strażników Ithilien, by zatrzeć hańbiącą zdradę swojego dziada. Zgodziłem się by mógł kandydować. Mimo, że mam pewne wątpliwości to postanowiłem ci zaufać Heyanie *spojrzał na przybysza* Mam nadzieje że się na tobie nie zawiodę i okażesz się dobrym strażnikiem. *zrobił chwilę przerwy* aha i jeszcze jedno, nie lubię jak okresla się nas jako siły dobra. Od lat powtarzam, że walka dobra ze złem to mit i zupełna bzdura. Istnieją tylko grupy królestw, krain i klanów, z których każde ma swoje interesy i dąży do osiągnięcia swoich celów. Czasem się tylko łączą by zwalczyć wspólnego wroga, któym najczęściej jest Mordor, ale w innym wypadku rywalizują ze sobą albo nawet wzajemnie się zwalczają. Krótko mówiąc: Gondor swoje, my swoje

Heyan

Gondor swoje, my swoje*Powiedział cicho, jakby sam do siebie po czym lekko się uśmiechnął*Tak jest, a co do zła i dobra owszem trudno je rozróżnić, jednak nie jest to niemożliwe*dodał uśmiechając się lekko.*Lecz to pozostawmy filozofom*po tych słowach skłonił się przed Kalevem*Tak, więc służył będę Ithilien, lecz prośbę ma małą, czy góry me rodzime raz po raz odwiedzić będzie mi dane, przy okazji interesy twoje, jak i klanu drogi Kalevie wypełnić tam mógł będę.*

Kalev_Ylipulli

Jeśli cohdiz o możliwość odwiedzania swojej rodiznnej ziemi to jak najbardziej będziesz miał taką możliwość. Konstywucja klanu każdemu to gwarantuje.

Parson

Hmm... *elf podrapał się po głowie* Widzę że inni są na tak dlatego moje słowo nic nie zmieni, ale wiedz że ciężko ci będzie odpracować moje zaufanie i będę cię obserwował*po tych słowach wziął swój łuk i poszedł trenować przed następna walką w turnieju*

Kalev_Ylipulli

Widze że Heyanowi bardzo zależy, by odbudować nasze zaufanie. Myślę, że może już on klinąć na zgłoszenie jeśli tego jeszcze nie zrobił o zostac przyjęty.

Parson

Ja się nie zgadzam bo jego aktywność na forum jest zerowa

Marikor (Galahad)

Wogołe nigdzie nic nie napisał oprócz Bramy i swojego podania.

Kalev_Ylipulli

[ noo prawie zerowa, sprawdziłem jego poprzednie posty. Pochodza one jeszcze z czasów, gdy jego dziad był w naszym klanie, w takim razie jego przyłczenie do klanu będzi odłożone na jakiś czas ]

Nefarius Galthorne

Ostatnia szansa na wykazanie się aktywnością, potem zamykam...

Nefarius Galthorne · Wysłany: Sob 11:42, 15 Mar 2008 Temat postu:

Praktycznie, to i tak nie masz szans...

Stopień wojskowy: Szary Ochotnik Armii Mordoru

No więc dowidzenia...
Temat Zamykam

Nath · Wysłany: Sob 11:44, 15 Mar 2008 Temat postu:

Za jajca i na sznur go Razz