Strażnicy Ithilien

Fardrigar Lorfan

*Ze spokojem odetchnął słysząc słowa Thatar'a* Dziękuje, to dla mnie zaszczyt usłyszeć słowa pochwały. Chciałbym jednak usłyszeć co o swym opisie myśli Shav. *Popatrzył się w stronę elfa*

Laurendil Galthorne

*elf przyglądał się całej sytuacji z wielkim spokojem i po chwili odparł* No nie jest źle ale od razu widać iż jesteś początkującym graczem ale też szybko się uczysz... [non clima np. z początku nie stosowałeś "*" ;p ] *zamyślił się chwilę* Shav po Twojej wypowiedzi na jego temat będzie na pewno na Tak*zażartował* A ja... hmm.... Ja jestem lekko na Tak.

Nefarius Galthorne

*spokojnie przyglądał się całej sytuacji opierając się o ścianę*
Drogi Fardrigarze
*odsunął się od ściany i powoli zaczął zmierzac w stronę elfa*
Biorąc pod uwagę że sam wyszłeś praktycznie bez niczego po śmierci rodziny i jak widac dobrze się utrzymujesz, *przystanął na chwilę i zrobił przerwę w mówieniu*
jestem na tak, a chciałbym dowiedziec jakie jest Twoje aktualne źródło dochodu?

Ellesär Fenion

*Usiadł na krześle i odchrząknął* Tak bo będziesz musiał płacić składki, ale jeśli jest u ciebie krucho z pieniędzmi to Ci chętnie pożyczę, z resztą jak wszyscy. *napił się piwa* I może byś jeszcze podał ID?

Parson

*elf wszedł do sali widząc nowego kompana*Witaj *powiedział do Fardrigar-a* Widzę że wiesz co to klimat*elf wziął głeboki oddech i mówił dalej* i właśnie takich osób szukamy, więc jestem za 5-dniowym okresem próbnym żebyś troche popisał na forum i się zorientował co tu się dzieje. Jak ci dobrze pójdzie to nawet okres może skrócić sie do 3-dni.

Fardrigar Lorfan

*Przyglądając się nowo przybyłym rzekł* Witajcie. Moje ID to 4103, ale niestety na razie me zarobki to praktycznie sprzątanie miasta i inne dorywcze prace *Wyciągnął sakiewkę zza pasa i potrząsną ją lekko, a głuchy brzdęk monet rozniósł się po komnacie* Być może nie mam ogromnego majątku, lecz na podstawowe rzeczy wystarcza. *Uśmiechną się* W końcu pieniądze to nie wszystko.

*Z pytającym wyrazem twarzy rzekł* A więc moje podanie zostało przyjęte? *Poprawiając swój lekko okurzony, płaszcz, który unosił się nieznacznie wahlując ziemię pod stopami, uśmiechał się do siebie* W końcu to wielka chwila. *Pomyślał i poprawił swą fryzure* Niecodziennie przystępuje się do klanu. *Kolejne myśli przeleciały mu jak strzała tnąca powietrze* Choćby nie wiem co muszę się starać być dobrym kompanem. *Uśmiechną się jeszcze bardziej*

Kalev_Ylipulli

osobieście jestem na tak. Rozejrzyj się trochę na forum i wypowiedz się w paru tematach i cię przyjmiemy

Shav

*Elf wysłuchując swrgo opisu wymyślonego w ciągu chwili powiedział.* No może ąz taki nie jestem *Skromny wyraz twarzy*, ale umiesz dobrze dopasować słowa. Jestem na TAK. Takich ludzi mamy przyjmować! Mam nadzieję, że podczas pięciodniowego okresu próbnego dobrze się poznamy.

[Raczej wolałbym brązowe włosy Very Happy

]

Fardrigar Lorfan

*Wyciągając dłoń w stronę Shav'a i uśmiechając się do niego rzekł* Na pewno drogi kompanie, na pewno.

[spoko spoko kwestie włosów możemy jeszcze omówić Very Happy

]